Rozwiążą Marsz Niepodległości? Winnicki interweniuje u Gawor
Ewa Gawor, szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawy, przyznała niedawno, że nie wyklucza rozwiązania Marszu Niepodległości. – Jeżeli powtórzy się sytuacja, jeżeli będzie mowa nienawiści, jeżeli będą hasła, jeżeli będzie dużo tych haseł, jeżeli będą znaki zakazane prawem, zagrożenie dla życia zdrowia. To są te przesłanki, które mówią, że można rozwiązać zgromadzenie – stwierdziła Gawor w Tok FM.
Winnicki w związku z tymi słowami poinformował o rozpoczęciu interwencji poselskiej w Centrum Zarządzania Kryzysowego. Polityk zapewnił, że chce się przyjrzeć procedurom i osobom które będę decydować o tym, czy Marsz należy rozwiązać. Winnickiemu towarzyszy mecenas Tomasz Budnikowski z Zespołu Prawnego Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
"Przyjęła nas pani dyrektor Gawor, która poinformowała, że nie widzi możliwości bezp. kontroli w sztabie prowadzącym akcję" – przekazał poseł w kolejny wpisie.
Gawor poinformowała oprócz pracowników Urzędu Miasta zaproszono również "środowiska zewnętrzne". Winnicki zapewnia jednak, że zaproszono obserwatorów reprezentujących same organizacje lewicowe bądź radykalnie lewicowe.
"Wyszliśmy z BBiZK. Mimo, że zewnętrzne organizacje są zapraszane do sztabu Centrum Zarz. Kryzysowego, uniemożliwiono mi wgląd w jego pracę co łamie art. 19 i 20. ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Złożyłem w tej sprawie wnioski, i będę podejmował kroki prawne" – podkreślił poseł.